no i szukam
Komentarze: 2
Szukajcie a znajdziecie..... Od wczoraj energicznie poszukuje pracy, nie zebym byl bezrobotnym lecz dla zmiany, skonczylo to sie tym ze podzwonilem do jakis 10 pracodawcow, ktorzy wysla mi aplikacje do wypelnienia. Z reguly zajmuje to niecaly tydzien i mam nadzieje ze regula ta nie zostanie zlamana. Nie sa to zajecia na szczycie kariery, ale potrzeba mi bardziej ustabilizowanej pracy tzn. ''wiedziec ile pracowac''. A wiec zyje w niepewnosci, dzis wieczorem ide do mojej ''obecnej'' choc chcialbym juz pisac bylej pracy..... O wynikach poszukiwan postaram sie nieco napisac..
Jesli chodzi o sam urzad pracy w Anglii jest on naprawde bardzo pomyslowy, po wejsciu do glownego budynku stoja monitorki do ktorych kazdy moze podejsc, wyswietlone jest menu gdzie osobnik (raczej nie bezrobotny lecz pragnacy zmienic prace) naciska paluszkiem na ekran wybierajac odpowiednie funkcje, ktore go interesuja. Z reguly w moim miescie a mamy tam 30 tysiecy mieszkancow jest jakies 25 ofert ''nowych'' codziennie. Nie da sie to porownac do naszego urzedy pracy... A wiec od wczoraj bede przy najmniej co dwa dni zagladal czy cos nowego i ciekawego sie nie pojawilo, tak aby miec jak najwiecej aplikacji..
Wiec dzis grzeje sie przed komputerem, obok stoi grzejniczek, na dworze jakies 10 stopni oczywicie + :P niestety typowo angielska pogoda czyli deszcz, deszcz, deszcz (...). Postanowilem wlaczyc Wehikul Czasu Dzemu to jednak nastrojowa piosenka na ta pogode ....
See You...
Dodaj komentarz